14 maja na dworcu kolejowym w Pszczynie zapłonęły znicze pamięci. To symbol cichego hołdu złożonego ofiarom niemieckich deportacji pszczyńskich Żydów w czasie II wojny światowej. W tym roku mija 85 lat od pierwszej z tych tragicznych dat, deportacji z maja 1940 roku, kiedy to hitlerowski okupant wywiózł ludność żydowską z Pszczyny do Trzebini. Kolejna fala wywózek miała miejsce w czerwcu 1942 roku.
Uroczystość upamiętniająca odbyła się przy tablicy pamiątkowej umieszczonej na elewacji budynku dworca PKP w Pszczynie. To miejsce symboliczne. Stąd bowiem wyruszały transporty śmierci. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych starosta pszczyński Grzegorz Wanot, zastępcy burmistrza Pszczyny Magdalena Czarnecka i Piotr Sidzina, sekretarz powiatu Szymon Sekta oraz reprezentujący Gminę Wyznaniową Żydowską w Katowicach Sławomir Pastuszka. Wspólnie złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą, na której widnieją słowa:
"Pamięci Żydów deportowanych przez Niemców z Pszczyny w maju 1940 roku i czerwcu 1942 r., zamordowanych w KL Auschwitz i innych obozach zagłady oraz wszystkich Żydów związanych z Pszczyną, którzy podzielili tragiczny los współbraci w czasie Holocaustu."
Dzisiaj o godzinie 17:00 w Pszczyńskim Centrum Kultury odbędzie się wykład poświęcony losom pszczyńskich Żydów podczas II wojny światowej.
Światło pamięci